środa, 14 stycznia 2015

15.

- jogurt naturalny z musli bez cukru 320 kcal
- 2 kromki chleba pełen kłos z hummusem i sałatą 180 kcal
- jabłko 90 kcal
- 2 łyżki soczewicy, jajko, 4 brukselki 235 kcal
- kawa z mlekiem 25 kcal
- jaglanka z cynamonem 225 kcal
1075 kcal
+ godzina ćwiczeń na całe ciało (coś w stylu Chodakowskiej) i 30 minut marszobiegu
Niby jest dobrze, a wcale nie do końca. Dzisiaj w szkole koleżanka spytała mnie "TY JESZ?"i była szczerze zdziwiona. Tak, te anorektyczno-bulimiczne czasy, gdy nie jadłam przy ludziach. Co z tego, skoro potem zaczęły się kompulsy i stałam się grubą świnią. Nie chcę powtórki, nie chcę się już głodzić, bo wiem, że po takich dawkach kalorii jak przez ostatnie pół roku, teraz mogę jeść nawet 1500 kcal i i tak schudnę. Wolniej, ale bez takiego ryzyka efektu jojo. Tylko że dzisiaj słowa koleżanki zabolały. Miałam ochotę wyrzucić moją kanapkę do kosza i zacząć głodówkę. Nie wiedziałam, co robić. Odłożyłam jedzenie i poszłam do toalety wypłakać się. Tyle sprzeczności. Z jednej strony chcę żyć w miarę zdrowo i uwolnić się od zaburzeń odżywiania, a z drugiej mam wstręt do jedzenia, każdy kęs to wysiłek i obrzydzenie. Chcę być chuda, głodna i lekka.
Przepraszam za ten wywód, ale traktuję bloga jak rodzaj pamiętnika.
Dziękuję Wam, że jesteście. Trzymajcie się kochane :*

5 komentarzy:

  1. Doskonale Cię rozumiem. Też nie potafię jeść przy ludziach. A kiedy się przemogłam... jedna koleżanka do drugiej: o, zobacz, ona je! Oczywiscie nie miała nic złego na myśli, a mnie i tak zabolało...
    Ale nie wracaj to tego, kochana. Nie warto.
    Trzymam kciuki ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś taka silna! Masz wspaniałe bilanse, a do tego chudniesz - czy można chcieć czegoś więcej?
    Nie przejmuj się tamtą dziewczyną, nie jest warta Twoich łez!
    Trzymaj się ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny bilans, zupełnie się nie przejmuj koleżanką, tylko dąż do swojego celu, a wszystko będzie idealnie! Tym razem na pewno schudniesz zdrowo <3
    Powodzenia ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przejmuj się koleżanką, pewnie nie przemyślała swoich słów i tego jak mogą na Ciebie wpłynąć.
    Bilans śliczny, wspaniałe, że chudniesz wolne,bo przynajmniej unikniesz efektu jojo :-)
    Trzymaj się ciepło <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ugh, wiem, jak to jest z tymi 'mądrymi' komentarzami znajomych/rodziny.. Ma się ochotę cisnąć im w twarz trzymanym akurat przedmiotem. Nie wiem, co Ci poradzić, sama jeszcze się z tym nie uporałam :| Koleżanka na pewno nie miała nic złego na myśli- ludzie, którzy mają inny stosunek do jedzenia nie myślą o tym, czy tym co powiedzą mogą sprawić przykrość.
    Bilans świetny, zjadłaś bardzo zdrowo :) Tak trzymać ;*

    OdpowiedzUsuń